lasagne ze szpinakiem

Bylam w szoku kiedy moj synus zjadl cala lasagne na obiad. Pierwszy raz jadl szpinak ale chyba mu smakowal. Ludzie! ja nienawidzilam go jak bylam dzieckiem. Polubilam go kiedy to jakis czas temu kolezanka moja zrobila makaron ze szpinakiem i serem feta. bylo yumm. Od tamtej pory czesciej go uzywam w swojej kuchni. Tym razem podalam go dzieciom.

4 platy makaronu lasagne bez pszenicznego
1 szklanka mleka owsianego
1 lyzka maki kukurydzianej
1 lyzka masla roslinnego
0,5 zabka czosnku
0,5 szklanki szpinaku mrozonego w calosci
odrobina galki muszatolowej


Makaron ugotowalam jak w przepisie podanym na opakowaniu. W garnku na maselku podsamzylam czosnek ze szpinakiem dodalam make i powoli zaczelam dodawac mleko. Mialby powstac bialo zielony sos podobny do beszamelu. Dodac do sosu troszke soli i galki muszkatolowej. Mozna dodac odrobine rosolka warzywnego. Przekladac ugotowany uprzednio makaron powstalym sosem. Zapiec przez okolo 15-20 minut az makaron zmieknie i powstanie chrupiaca skorupka z beszamelu na wierzchu. Smacznego

paczki

jakis czas temu okazalo sie ze moj syn jest rowniez uczulony na pszenice, wiec i ja musielismy wykluczyc z jadlospisu naszego malucha. ze wzgledu na to, ze wczoraj byl tlusty czwartek to musialam cos znalezc aby zrobic dzieciom PACZKI.



1 szklanka maki bezpszenicznej( uzylam wheet free and gluten free firmy doves)
1 szklanka maki kukurydzianej ( maize flour)
4 lyzki cukru
1 lyzeczka sody oczyszczonej
1 szklanka wody - pol na pol z mlekiem roslinnym
olej do smazenia

wszystko razem wymieszac i smazyc na glebokim oleju i ja obtoczylam w cukrze pudrze z cynamonem :)

przepis znalazlam na blogu kuchnia zuzanki